Tajemnice na tajemnicach. J.A. Huss „Firma. Znajdę cię”


 Autorkę poznałam po raz pierwszy przy okazji niezwykłego „321”, które wywarło na mnie piorunujące wrażenie. Panią Huss zapamiętam na długo i zawsze chętnie będę wyglądać za jej książkami. Pierwszy tom Firmy zaciekawił mnie, przyjemnie spędziłam czas w tym szalonym świecie zabójców. Zatem co tam słychać w kontynuacji?



Znajdę cię
Firma, tom 2
JA Huss
Wydawnictwo Papierówka, 2021

Historię podejmujemy niemal równo z wybuchowym zakończeniem części pierwszej. Nie będę się rozwodzić – po prostu cliffhanger aż w zębach zgrzyta. James i Sasha grają w swoją grę pełną tajemnic, pragnąc jedynie zemsty oraz przetrwania. Czy Harper się w tym odnajdzie?

Czy czytelnik się w tym odnajdzie?

To, czego nie można odmówić Huss, to niesamowitego drygu do plecenia tajemnic na tajemnicy. Jestem wręcz oszołomiona tym, jak złożone kłamstwa i półsłówka przemyka przez obie części. Bo „Znajdę cię” ani trochę nie odstaje od tomu pierwszego. On wręcz bije go po stokroć na głowę z ilością zawiłości, niuansów i detali do odkrycia! Czy to dobrze, czy też źle... szczerze mówiąc jest mi bardzo ciężko powiedzieć!

Personalnie bardzo lubię pióro autorki, ale w pewnym momencie zaczęłam się bać, czy wieża tajemnic i kłamstw nie zawali się nam wszystkim na głowę.

Trzeba przyznać, każda postać w tej książce wie coś innego, każda ma swoją własną agendę. I faktycznie w pewnym momencie ten zabieg robi się już męczący. Nie ukrywam tego, że miałam takie „Ale, droga pani Huss, może już dość?”. Pragnęłam takich soczystych, krwistych konkretów, którym w końcu dostanę z plaskacza w twarz.

Na szczęście się nie zawiodłam!

Jeśli polubiliście „Wrócę po ciebie” i chcecie wiedzieć więcej o całym tym świecie, mogę Was uspokoić. Choć nie dowiadujemy się wszystkiego, tak w tej części pani Huss dużo wyjaśnia, rozwiewa wiele powstałych niedopowiedzeń. Ulżyło mi potwornie, jak już w końcu przestałam błądzić wraz z Harper we mgle. W tej części dostajemy narrację z punktu widzenia Harper, Sashy oraz Jamesa. Zabieg jest to świetny z kilku powodów – autorka wciąż trzyma nas w napięciu, a jednak pomaga nam łączyć kropki. Nigdy też zbytnio nie przystajemy, żeby złapać oddech. Dynamicznie idziemy z akcją do przodu.

Chcę więcej.

Ponieważ na szczęście pytania bez odpowiedzi, z którymi zostawiła nas autorka, rozwiewa w innych swoich książkach! Chcecie poznać więcej Merca, Forda oraz Sashy? Ja jestem spragniona ich historii! Mimo iż zakończyliśmy przygodę Harper i Jamesa, tak jednak nie przestaje mnie ciekawić cała ekipa, która pojawiła się w Firmie. O samej Firmie nie wspominam!

 

Ocena: 7/10

 

Aleksandra 


Za książkę do recenzji serdecznie dziękuję:



Komentarze