Kładę kreskę! Podsumowanie 2019 roku 😍🥳


Gdyby nie to, że dość pedantycznie spisuję wszystko co przeczytałam w danym miesiącu, to raczej żadnego podsumowania by nie było. Pewnie moim pierwszym wyzwaniem na rok 2020 powinno być walczenie ze sklerozą… Ale do tego czasu zerknijmy co się na Tekstach Niezapisanych oraz u Aleksandry, która nie wie dlaczego mówi w drugiej osobie, działo!


Ach te statystyki!


Powyższa liczba niezmiernie zaskakuje, bo nie mam pojęcia kiedy ich tyle w siebie wepchnęłam! Zawsze sobie ustawiam wyzwanie na Goodreadsie, żeby dobić do 100 pozycji, bo przeciętnie tyle właśnie osiągam, a tu jednak ten rok nie był aż taki zły! To pewnie przez to, że miałam pisać magisterkę, ale troszku mi się ją omija szerokim łukiem🤔


Z roku na rok coraz bardziej lubię czytać po angielsku i choć tytuły większości z nich są tajemnicą, tak dobiłam do aż 44 sztuki! Niezmiernie mnie to cieszy, bo zawsze sprawia mi wielką frajdę odnajdywanie pozycji, których jeszcze w Polsce nie ma. Największą przyjemność sprawia wgryzienie się w tajemnicze pozycje ;)

Zdarzyło się kilka srak książkowych oraz kilka pozycji przez które dalej cieknie mi ślinka. Nie był to rok wielkich objawień, niestety… Ale też nie cierpiałam za długo, gdy trafiłam na coś, przez co krwawiły mi oczy. Ach te pozytywy na nowy rok! Gdy teraz przeglądam zapiski, to zauważam jedną tendencję – na swojej drodze spotkałam od groma książek przeciętnych. I to jest trochę straszne, bo gołym okiem widać jak wielu autorów idzie właśnie w tą bezpieczna i znaną przeciętność. Wiadomo, że łatwiej jest iść utartym szlakiem, ale kto nie przedziera się przez chaszcze, nie ma czego opowiadać, prawda? 😉Czasem warto się poturbować - sama wciąż jeszcze obijam się od kamienia do kamienia w poszukiwaniu coraz to smaczniejszych książek!

Top 5 książek, które w tym roku mnie ujęły 
każda z nich dostała ode mnie ocenę 7/10! Każdą z nich będę mieć gdzieś z tyłu głowy przez jakiś czas, bo zrobiły tam niezłe zamieszanie! (Kolejność przypadkowa)

Top 5 książek, o których chciałabym zapomnieć, że w ogóle czytałam 
nie ukrywam, albo czytanie ich było taką torturą, że dalej chce iść się oczyścić do tybetańskiej świątyni, albo tak potwornie się zawiodłam, że dziesięć razy sprawdzam, czy to aby na pewno ten sam autor... (Kolejność przypadkowa, każda zrobiła mi jakąś krzywdę)

Na ekranie
Oczywiście sporo filmów oraz seriali obejrzałam – w mniejszej ilości niż książki, ale wcale nie gorszej! Z najnowszych zaskoczeń zdecydowanie mogę wymienić Wiedźmina, bo koniec końców pierwszy sezon robi robotę! Teraz również zaczęłam oglądanie Prodigal Son i Michael Sheen jest olśniewającym mordercą, nie można tego zaprzeczyć! Również świeżo zakończony The Mandalorian sprawił, że chciałabym wytarmosić słodkie uszka małemu stworkowi… Oczekiwanie na przyszły rok i kontynuacje dobrych seriali uważam za rozpoczęte!

Muszę w tym miejscu wymienić także film Joker, który zmiótł mnie z fotela w kinie – Joaquin Pheonix był niezwykły w swojej tytułowej roli. Pożegnałam się także z dobrymi Avengersami na End Game i w końcu nadrobiłam też Shazama oraz Venoma! Tak, mam straszną słabość do ekranizacji DC oraz Marvela, nie ukrywam!  

Jednaj moje top ponad top zdarzył się 28 grudnia 2019 roku.


Okładka robocza, moja, tak z nudów robiona
Skończyłam pisać moją drugą książkę! Kompletnie oszalałam na punkcie tej historii, przepadałam w opowieści o Tamarze, Leonardo oraz Tobiasie i ich zmaganiami ze… stalkerem dziewczyny. Tak naprawdę nie wiem jeszcze co z tego mi wyszło – grzecznie biję się po łapskach za każdym razem, gdy chcę zerknąć do pliku. Ale jestem świadoma, że dystans od tej historii pomoże mi w poprawie błędów.
A potem w walczeniu o to, byście mogli się z „Naszymi Ciałami” zapoznać w nowym roku (czego się strasznie nie mogę doczekać! To będzie chyba mój priorytet na rok 2020, zaraz po napisaniu kolejnej opowieści)!



To by było na tyle! Krótkie podsumowanie tego, jak wyglądał dla mnie rok 2019, który zostanie pięknie pożegnany za kilka godzin. Sobie i Wam życzę, żeby od tej północy zaczął się magiczny czas zmian, zaskoczeń oraz wielu wrażeń (książkowych i nie tylko!)

Aleksandra

Komentarze